Recenzja

Germanofil

Historia Polski wydaje się być nieustającym pasmem niewykorzystanych sytuacji, czy to politycznych czy też związanych z wydarzeniami historycznymi. Dzięki takiemu obrotowi spraw
narodziła się i dobrze się u nas ma literacka historia alternatywna: „Co by było gdyby…?”

 

Oczywiście nie do końca ma się to z próbą oceny działalności Władysława Studnickiego pióra Piotra Zychowicza, aczkolwiek kilkakrotnie powracają tam rozważania, „ Co by było gdyby Polska jednak weszła do Paktu Antykominternowskiego razem z Niemcami.

Nasza historyczna sytuacja geopolityczna to przysłowiowe rozwarte nożyce,między państwem niemieckim, z jego usankcjonowaną od wieków polityką antypolską i imperium rosyjskim, które od czasów Wasyla III, gdy Polską rządził Kazimierz Stary, szukało sojuszy wymierzonych w Polskę, wówczas z Habsburgami. Te geopolityczne nożyce wielokrotnie otwierały się nad naszymi granicami, aby w końcu zabrać nam na sto dwadzieścia trzy lata niepodległość i wolność.

Piotr Zychowicz znany jest z podejmowania tematów trudnych dla zwykłych historyków niewygodnych. Jego wcześniejsze książki „Obłęd 44”, „Pakt Piłsudski – Lenin”, „Pakt Ribbentrop - Beck” czy „Opcja niemiecka” wzbudziły gwałtowne polemiki i reakcje nie tylko czytelników. Tak więc praca poświęcona germanofilskiej działalności Władysława Studnickiego była niejako wpisana w jego literacką filozofię. Nie dziwię się pasji odkrywania niewygodnych wydarzeń z historii Polski, gdyż pokutuje u nas podejście wygładzające i pomijające niewygodne fakty. Tak jak ostatnio, gdy świętowano kolejną rocznicę niepodległości Polski, nie rozwinięto wątku haniebnego dla nas po wielkim wysiłku wojennym roku 1920 „pokoju ryskiego”, czy też kulisy wypuszczenia przez Niemców z twierdzy Wesel, a później w Magdeburgu przyszłego wodza odrodzonej Polski Józefa Piłsudskiego.

Polityka odrodzonego państwa Polskiego zorientowana była po wojnie polsko-bolszewickiej na utrzymanie geopolitycznych nożyc jak najdalej od wschodnich granic, przy okazji balansując z osłabionymi po I wojnie Niemcami, uświadamiając im, iż weimarskie Niemcy potrzebują polskiego rynku zbytu czyli silnej gospodarczo Polski. Ale nienawiść spowodowana traktatem wersalskim była zbyt duża, a rany w postaci utraty części ziem zachodnich zbyt bolesne. Ale to ziściło się w podpisanej z hitlerowskimi Niemcami "Paktu o nieagresji" przez Piłsudskiego rok przed jego śmiercią. Wtedy w kręgach politycznych uznano to za zdradę. Nie mniejszą polemikę wzbudzała filozofia polityczna Władysława Studnickiego, słynnego w ówczesnych kręgach politycznych germanofila i rusofoba. Nie lubiła go za to ani prawica, ani lewica. Jego zdroworozsądkowe myślenie i trafne kalkulacje dotyczące politycznych uwarunkowań Polski i co praktycznie z tego dla nas wynika, nigdy nie zostały poddane wnikliwej analizie. Autor skupia się w tej monografii na latach lata trzydziestych i czterdziestych minionego wieku.

Wciągnęła mnie ta historia, gdyż niezłomna postawa i ugruntowane poglądy Studnickiego, mimo iż jego działalność zawsze dotyczyła obrony słabszych i mniej zaradnych Polaków, zjednywały mu wrogów po jednej i po drugiej stronie sceny politycznej. Pasjonująca postać, człowiek, który jeśli nawet mylił się co do szczegółów pewnych swoich koncepcji, to potrafił bardzo trafnie naszkicować konsekwencje działań politycznych w Europie, biorąc pod uwagę pokłosie traktatów: wersalskiego i i lokareńskiego.

Pragmatyk i wizjoner, ale ponad wszystko patriota, tak można by scharakteryzować postawę Studnickiego. Dodać do tego należy jego wiedzę historyczną, polityczną i intuicję z jaką starał się patrzeć na sprawy naszych narodowych interesów. Brzydził się hurra optymizmem tak charakterystycznym dla elit II RP. Rozumiał, gdzie jest miejsce Polski w Europie i starał się z tej pozycji wyzyskać dla nas jak najwięcej. Nie był w tym widzeniu spraw odosobniony. Wtórowali mu Cat - Mackiewicz, Swianiewicz, Bocheński. Jaka byłaby Polska po zawarciu tego sojuszu, to myślę kolejna hipoteza warta otwarcia kolejnej ścieżki alternatywnej historii. Jedne jest pewne, musiała być wolna, niezależna i wzmocniona potencjałem uzyskanych sojuszy. Zbyt to abstrakcyjna idea, aby elita polityczna II RP wzięła ją choćby pod dyskusję.

Cenna jest zwłaszcza jego ocena establishmentu polskiej sceny politycznej, przede wszystkim zaś diagnoza postaci, których protoplastą stał się literacki „Nikodem Dyzma”.
Książka do dogłębnego wielokrotnej lektury ze zrozumieniem, przede wszystkim po to by zrozumieć, iż zaniechanie analitycznego myślenia i logicznego kojarzenia faktów z naszej dwudziestowiecznej historii prowadzi do tego, co właśnie teraz rozgrywa się na naszych oczach.

 

 

 

 

 

 

Recenzowana książka

  • Tytuł: Germanofil
  • Podtytuł: Władysław Studnicki - Polak, który chciał sojuszu z III Rzeszą
  • ISBN: 978-83-8188-103-6
  • EAN13: 9788381881036
  • Numer wydania: 1
  • Liczba stron: 640
  • Format: 15.0 x 22.5 cm
  • Okładka: Miękka
  • Autor: Piotr Zychowicz
  • Tłumacze:
    • Gatunek: Historia
    • Wydawca: Dom Wydawniczy REBIS
    • Miejsce wydania: Poznań

    Poinformuj Redakcję

    Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

    Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

    Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

    Zaloguj się


    Zarejestruj się

    Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

    Zarejestruj się

    Wyloguj się